Ogrody cesarzowej Sissi w Południowym Tyrolu
Podróż prosto do raju, po słonecznej stronie Alp, ‘encyklopedia botaniki’ czy najpiękniejsze ogrody Włoch – tak oto określa się krajobraz przy Zamku Trauttmansdorff, we włoskim kurorcie Merano, w Południowym Tyrolu.
Krajobraz całkiem nowy …
Otaczające Zamek Trauttmansdorff ogrody są zupełnie młode, zaczęły bowiem powstawać w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Ich aranżacja trwała siedem lat i pochłonęła dwadzieścia cztery miliony euro. Oficjalne otwarcie nastąpiło 16 czerwca 2001 roku i do tej pory, kolekcja rosnących w nich roślin, jak i liczba odwiedzających je co roku turystów, znacznie się zwiększyła.
Rezydencja dla Sissi …
Sam zamek natomiast jest wiekowy. Jego początki sięgają średniowiecza. W ręce rodziny Trauttmansdorff trafił dopiero w XVI wieku. Jego właściciel Nikolaus zmarł nie pozostawiając po sobie żadnego potomka płci męskiej. Po jego śmierci posiadłość popadła w ruinę. W 1846 roku szczątki rodzinnej posiadłości przejął hrabia Joseph von Trauttmansdorff. Zamek został odbudowany w stylu neogotyckim. Koniec lat dziewięćdziesiątych XIX wieku przyniósł kolejne zmiany. Nowy pan na włościach, baron von Deuster odnowił posiadłość, nadając jej neorokokowy charakter. Powstał tu też dziedziniec, sady oraz winnice, a także marmurowy tron cesarzowej Elżbiety.
Cesarzowa Elżbieta, znana także jako Sissi, pierwszy raz do zamku przybyła w 1870 roku. Choć w całym swoim życiu miejsce to odwiedziła zaledwie pięć razy, posiadłość uznano za jej zimową rezydencję, co napawa dumą mieszkańców miasta Merano po dziś dzień. Wiek XX dla posiadłości nie był jednak łaskawy. W czasie II Wojny Światowej stacjonowały tu wojska niemieckie. Znaczna część budynku uległa zniszczeniu. Wraz z powstawaniem ogrodów renowacji poddano także zamek, któremu przywrócono dawną świetność.
Botaniczne rarytasy …
Z pomysłem przekształcenia terenów użytkowych wokół zamku w ogrody botaniczne, wyszedł inżynier i zapalony ogrodnik Manfer Ebner. Projekt nowego zagospodarowania, który był już gotowy w 1988 roku, zaczęto wprowadzać w życie parę lat później. Dziś na terenach ogrodów możemy podziwiać drzewa liściaste znamienne dla Ameryki Południowej i krajów Dalekiego Wschodu. 385 różnych gatunków i odmian rododendronów z Azji i Ameryki, cyprysy z rejonu Missisipi, sekwoje z zachodu USA. W dolinie paproci rozwijają się sagowce, a w części zwanej Flowering Clay Wall spotkać można, oprócz roślin tworzących ogrody wertykalne, prawdziwy botaniczny rarytas – wollemię szlachetną.
Na zamkowych terenach zadomowiły się także palmy i 87 gatunków kamelii. Aranżując nowe ogrody pozostawiono winorośle oraz wiekowe drzewka oliwne, z których owoców wciąż produkuje się tu wyśmienitą oliwę. Płody z ogrodu śródziemnomorskiego, słonecznego oraz warzywnego zasilają zamkową restaurację. Przemierzając obszary Zamku Trauttmansdorff, można zagubić się w labiryntach włoskiego zieleńca lub napawać się zapachem róż w części angielskiej. Dreszczyk emocji przeżyjemy w posępnym ogrodzie zwanym zakazanym. Wśród dziwacznych rzeźb rosną tu, zasadzone niegdyś przez służącą Belindę, rośliny trujące. Zamkowe ogrody to nie tylko atrakcja dla miłośników flory, ale również i fauny. Spotyka się tutaj króliki i węgierskie owce śrubowate, a także ptaki, takie jak pawie, papugi i amadyny zebrowate.
Sezonowe atrakcje …
Ogrody są atrakcyjne od wiosny do jesieni. W kwietniu rozwijają się kamelie, rododendrony i wiśnie japońskie. Maj, to czas dla peonii oraz róż. Złote morze słoneczników podziwiać będziemy latem. W czerwcu kwitną pola lawendy, a w lipcu staw okraszają lilie wodne oraz kwiaty lotosu. Jesień opanowują natomiast spektakularne kolory drzew liściastych oraz apetyczne jabłonie, granaty, drzewka orzechowe i figowe. Kiedy nacieszymy się już widokiem kolorowych ogrodów, warto odwiedzić same Merano. W XIX wieku popularne uzdrowisko wśród arystokratów przyjeżdżających tu leczyć swoje nerwy i reumatyzm, dziś miasto rozrywki. Co roku w Merano odbywa się festiwal jazzowy, święto wina oraz wyścigi konne.