Zieleń w Nowym Jorku
Nowy Jork jest olbrzymim miastem i zdawać by się mogło, że jego zabiegani mieszkańcy nie mają czasu na tak przyziemne sprawy, jakimi są zieleń czy też uprawianie ogródka. Jest jednak zupełnie inaczej. Wśród wysokich, sięgających nie raz setek metrów wieżowców, zgiełku ruchliwych ulic i wrzawy tysięcy przechodniów, wyodrębniają się zielone bryły drzew oraz krzewów. Aleje i ulice Nowego Jorku gęsto obsadzone są klonami, brzozami i platanami. Często spotkać tu można posadzone dość niedawno miłorzęby (Ginko biloba), które widać doskonale dają sobie radę zarówno z zanieczyszczeniami, jak i z mikroklimatem tego ogromnego „miasta-państwa”. W Nowym Jorku mieszają się kultury i style przywożone tutaj od kilku setek lat przez jego mieszkańców oraz przez odwiedzających miasto ludzi, pochodzących nieraz z najodleglejszych stron świata. Dzięki temu zobaczyć można tutaj różnorodne rozwiązania dotyczące zarówno samej architektury jak i architektury krajobrazu.
Zieleń w Nowym Jorku można spotkać na każdym kroku. Są tutaj oczywiście parki publiczne, ogrody botaniczne, aleje i skwery. Zobaczyć można jednak również przepiękne kwietniki, gazony, małe przedogródki oraz piękne kompozycje roślinne w donicach. Kamienice, ogrody na dachach budynków oraz garaże – obrośnięte są pnączami. Zieleń gości wszędzie tam gdzie jest to tylko możliwe.
Największym, wszystkim znanym parkiem jest oczywiście Park Centralny usytuowany w samym środku Manhattanu. Ma on długość 4 km i szerokość około 840 m, co razem stanowi powierzchnie prawie 340 ha! Parku tego trudno jest nie zauważyć a jeszcze trudniej do niego nie trafić. To tutaj nowojorczycy biegają i uprawiają sporty na licznych boiskach sportowych, pływają na rozległych jeziorach i spacerują pośród zieleni oraz fontann. Park Centralny nie bez przyczyny nazywany jest płucami Nowego Jorku.
Równie znana jak Central Park jest najszersza z nowojorskich alei – Park Avenue, której centralny pas zieleni obsadzony jest pięknie kwitnącymi wiśniami ozdobnymi, jabłoniami oraz głogami. Wokół drzew zobaczyć można nisko koszone trawniki oraz starannie przycięte żywopłoty z cisu. Uroku dodają też sezonowe obsadzenia z bratków, tulipanów i begonii. Ciekawe jest jednak to, że obsadzenia te sponsoruje nie miasto a sami mieszkańcy kamienic znajdujących wzdłuż alei.
Troska o zieleń jest dla mieszkańców Manhattanu czymś oczywistym i naturalnym. Zarówno duże firmy budowlane, architekci jak i właściciele restauracji oraz hoteli chcą mieć wokół swoich budynków chociażby mały skrawek zieleni. Właściciele posesji często wydzielają teren, który ma służyć zarówno wypoczynkowi mieszkańców jak i przechodniów. W Nowym Jorku zwłaszcza w pobliżu głównych alei często zobaczyć można ogródki z ławeczkami lub krzesłami i stolikami, które towarzyszą ozdobnym drzewom, krzewom oraz roślinom sezonowym w donicach. Ulubionym elementem jest również woda, która występuje w formie licznych wodospadów, oczek wodnych i fontann. Właściciele przeganiają się w pomysłach oraz formach swoich dekoracji roślinnych. Przykładem godnym naśladowania może tu być rodzina Rockefeller, która popierała i finansowała projekty związane z zielenią na terenie Nowego Jorku.
Do godnych uwagi należą również Channel Gardens znajdujące się pomiędzy budynkami centrum sklepowego Rockefellera oraz ogród znajdujący się na dachach tych budynków (niestety na ogrody na dachach nie ma wstępu). Jeśli natomiast chcemy zobaczyć ogród, któremu oryginalnością na pewno nie dorównuje żaden inny na świecie zapraszam na róg V Alei i 56 Ulicy gdzie drzewa wyrastają wprost z wieżowca Trump Tower. Tutaj 21 ozdobnych gruszy (Pyrus calleryana odmiana „Brodford”) rośnie na stworzonych przez architektów półkach wyścielonych bluszczem (Hedera helix „Baltica”). Widok jest dość niecodzienny zwłaszcza wieczorem, kiedy drzewa oświetlają setki drobnych lampek.