Bezglutynowe ciasto z całej pomarańczy

Na zbliżające się wielkimi krokami święta Bożego Narodzenia, GOSIA z bloga Metadieta.pl proponuje ciasto bezglutynowe czyli bezpieczne. No … może nie do końca, bo musi je przecież jakoś dosłodzić i dać pół tuzina jaj … ale przecież to deser tylko na tzw. „wielki dzwon” czy „lakierki na niedzielę”. I oczywiście, jak to w Metadiecie, jedna mała porcja – bez dokładki!

Nigdy nie lubiłam otwierać pomarańczy. Nawet wtedy, kiedy były jeszcze towarem deficytowym. Pamiętam za to, jak robiła to moja mama. Koncentrowałam wzrok na jej dłoniach, śledząc precyzyjne ruchy ostrego nożyka, który od bieguna do bieguna pruł skórkę owocu. Mnie niestety zawsze lepki sok ścieka po rekach, więc pomarańcze obieram jak jabłka. Być może dlatego właśnie przepis, który usłyszałam w radiu, tak bardzo przypadł mi do gustu. Jest prosty, nie potrzeba nawet kartki, by zanotować składniki i całą procedurę! Oceńcie to sami.

Potrzebujemy:

• 6 pomarańczy,

• 1 1/5 szklanki słodzika ( ja użyłam tego pierwszego : cukier palmowy, xylitol, stewia, syrop z Agawy itd.),

• 1 1/5 szklanki mąki migdałowej, czyli mielonych na miał migdałów,

• 6 jaj,

• 1 płaska Łyżka proszku do pieczenia,

• laska cynamonu,

• rozpuszczona w gorącej, wodnej kąpieli gorzka czekolada.

Wykonanie:

• Gotujemy około 1 godziny pomarańcze w cukrze z laską cynamonu w całości (ze skórką), ale pocięte w kostkę.

• Wyjmujemy laskę cynamonu i mieszamy pomarańcze z pozostałymi składnikami przepisu.

• Wlewamy rzadkie ciasto do formy wysmarowanej np.olejem kokosowym i posypanej bezglutenową bułką tartą. Formę można też wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto trzymamy godzinę w piekarniku nagrzanym wcześniej do 180 stopni C.

• Gorzką czekoladę rozpuszczamy w gorącej kąpieli wodnej (metalowa miseczka z pokruszoną czekoladą i odrobina wrzątku wstawione do garnka z wrzącą wodą) i okraszamy nią cząstki ciasta lub kładziemy łyżką do lodów gęstą czekoladę tuż obok ciasta. Palce lizać!

Więcej zdrowych przepisów na blogu METADIETA.PL