Po wykopaniu dalii i mieczyków oraz przekwitnięciu roślin jednorocznych nasze ogrody mogą nadal wyglądać pięknie i kolorowo. Każdy, kto na swoich rabatach ma byliny wie, jak bajecznie wyglądają ich zaschnięte pędy, kwiatostany oraz owoce podczas jesiennych dni czy mroźnych poranków. Jak atrakcyjnie w promieniach ciepłego październikowego słońca migocą kłosy ozdobnych traw, jak uroczo wyglądają oszronione kwiaty rozchodników, zaschnięte kwiaty pysznogłówki czy kule pozostawione po kwitnących w lipcu czosnkach.
Pierwszy rząd od lewej: jeżówka, tawułka. Drugi rząd od lewej: przetacznikowiec, miskant, rozchodnik.
Od lewej: perowskia, trzcinnik, sadziec purpurowy, kłosowiec.
Piet Oudolf (mój ulubiony projektant) szczególnie upodobał sobie naturalnie wyglądające byliny, których używa tworząc swoje słynne ogrody preryjne na całym świecie. W rezerwacie ptactwa wodnego Pensthorpe w hrabstwie Norfolk, Wielka Brytania, zaprojektował tzw. Ogród Millenijny, który składa się ze swobodnie rozmieszczonych obszernych rabat. Jak widać na zdjęciach obsadzone są one w sposób naturalny dużymi, nieregularnymi plamami roślin wieloletnich oraz cebulowych. Ze względu na swój okres kwitnienia, byliny na rabatach wyglądają szczególnie pięknie od połowy lipca do końca września. Jesienią ich mocne kolory bledną i ogród powlekają brązowo-złote barwy zeschniętych roślin.
Od lewej: kłosowiec i sadziec purpurowy. W tle widać trawy ozdobne: trzcinniki oraz miskanty.
Na pierwszym planie kłosowiec i sadziec purpurowy, w tle marcinki, miskant oraz nawłoć.
Werbena patagońska i ostnica trzcinowata.
Zaprojektuj ogród piękny jesienią
Prev 1 Of 6 Next
