Podpatrzone innowacje czyli w szkółce „od kuchni”
Ciekawość to cecha bardzo ludzka. Większość z nas lubi wiedzieć i znać, zaglądać tam, gdzie inni nie mogą, poznawać coś „od kuchni”. I to nie tylko tak dosłownie, zgłębiać tajniki przyrządzania wyjątkowych potraw, ale i w ujęciu znacznie szerszym. W przypadku ogrodników, będą to na przykład sposoby hodowli i uprawy roślin.
Podróże kształcą pod wieloma względami. W zależności od naszych pasji, zwracamy uwagę na różne sprawy. Ogrodnicy wyczulenie są na kwestie związane z roślinami. Gdy nadarza się okazja, żeby zobaczyć pracę w szkółce i to w dodatku nie w polskiej, nie można takiej okazji przepuścić. A nuż zobaczy się coś, co można zaadaptować do naszych warunków? Kupując rośliny w sklepie raczej nie zastanawiamy się nad tym, jaka była ich droga. A to przecież bardzo ciekawe!
Dzięki uprzejmości właścicieli włoskiego konsorcjum VIVAI NORD (obejmującego 3 szkółki działające już od 1998 r., które produkują zarówno rośliny śródziemnomorskie, jak i takie, które znajdą swe zastosowanie w bardziej zimnych regionach, w związku z czym wśród kilkunastu państw europejskich, do których wysyłają swoje rośliny jest i Hiszpania, i Szwecja) nadarzyła się okazja, żeby zobaczyć jak wygląda tamtejsza produkcja. Szczególnie zainteresowały nas stosowane tam usprawnienia. Poniżej przedstawiamy kilka z nich.
Używając kolorowych doniczek już od wczesnych etapów produkcji, nie trzeba podchodzić blisko i sprawdzać etykiet, bo już z oddali wiadomo, co tam rośnie. Sadzenie poszczególnych gatunków i odmian roślin w pojemnikach o różnych kolorach, bardzo usprawnia codzienną pracę w szkółce. Taki pojemnik zdecydowanie bardziej efektownie niż tradycyjny czarny, wygląda w sprzedaży. Liczy się przecież FIRST LOOK!
Woda trafia dokładnie tam, gdzie jest potrzebna – nic się nie marnuje po drodze. W miejscach, gdzie jest gorąco, to przecież szczególnie ważne. Patrząc na zmieniający się klimat, to już wkrótce i w naszym kraju będzie standard.
Taka nakładka osłania ziemię w donicy od słońca, a zarazem zapobiega też nadmiernemu parowaniu. Jej zadaniem jest również ochrona przed szkodnikami.
Druciane stelaże, zapobiegają przewracaniu donic przez wiatr. Plastikowe formy i łączniki ułatwiają zachowanie właściwych odległości tak, aby każda roślina miała odpowiednią przestrzeń do rozwoju i łatwo można było do niej podejść.
Przywiązywanie roślin do stelaży miękkimi „sznurkami” z tworzywa sztucznego zapobiega ich uszkodzeniom. Gdy zajdzie taka potrzeba, łatwo je też odwiązać, a w przypadku formowanych roślin, to przecież dosyć częsty zabieg.
Zimowanie roślin to niezwykle ważna sprawa. Tu wykorzystuje się do tego celu łuski ryżowe (ryż uprawiany jest w niektórych regionach Włoch!), którymi obsypywane są donice. Produkt ekologiczny i miejscowy, realizujący powiedzenie „Myśl globalnie, działaj lokalnie”.
Pomysły proste, usprawnienie spore. Nie pozostaje nic innego, jak podpatrzeć i zastosować u siebie!