Ogród pełen słońca
Wielbicielom gorących promieni słonecznych polecam ogród pełen oranżu prezentowany na wystawie Hampton Court Flower Show 2012. Barwa ta rozweseli i wypełni ciepłem każdą przestrzeń – nawet podczas mokrego, szarego lata. Uważajmy jednak z jego ilością, gdyż zbyt wiele mocnego koloru może zdominować przestrzeń.
Projekt:
Pomimo swojego mocnego koloru, ogród ten przyciągał podczas wystwy w Hampton Court prawdziwe tłumy. Odwiedzający patrząc na ścianę oranżu uśmiechali się, ponieważ jest to kolor przyjazny, ciepły, zapraszający. Projektant Mike Harvey jednak zastosował go dosyć umiarkowanie. Jego myślą przewodnią było stworzenie jednego mocnego elementu – w tym przypadku jest to ściana, i powtórzenie go już tylko bardzo delikatnie za pomocą obsadzeń roślinnych oraz drobnych elementów dekoracyjnych, np. poduszek na fotelach. Osiągnięcie takiego efektu nie jest łatwe i wymaga dobrego wyczucia barwy oraz przestrzeni. Zastosowanie mocnej barwy w nadmiarze całkowicie zmieniłoby atmosferę tego ogrodu, a odczucia użytkowników mogłyby być niespokojne i negatywne. W tej ostrożnie skomponowanej przestrzeni harmonię zakłucić mógłby nawet pomarańczowy wazon lub misa z owocami postawiona na stole. Tak jak w dobrym obrazie – to, co widzimy powinno sprawiać nam przyjemność i być ukojeniem dla oczu.
Wszystkie elementy kompozycji ogrodu są dobrane doskonale. Projektant zadbał o to, aby każdy z nich pasował do pomarańczowej ściany – meble wykonane są z drewna, kominek z piaskowca, a nasadzenia stylem przypominają dziką roślinność preryjną. Wszystko podświadomie nawołuje nas do kontaktu z ziemią i stawarza poczucie spokoju oraz bezpieczeństwa.
Pomysł:
Prezentowany ogród ‘Summer in the Garden’ ma wymiary 6m na 9m i jest zbudowany przy założeniu minimalnego wykorzystania funduszy. Jego ekologiczny aspekt przejawia się w wykorzystaniu naturanych materiałów typu drewno i kamień. Fotele oraz stół zbudowane zostały z 20 drewnianych palet!
Roślinność:
Ściana w barwach palonej pomarańczy jest świetnym tłem do nasadzeń. Projektant Mike Harvey wybrał roślinność swobodną, która przypomina naturalną prerię lub łąkę. Oprócz oliwki europejskiej (Olea europea) oraz cuprysów wieczniezielonych (Cupressus sempervirens) ogród wypełniły krzewinki (lawenda, rozmaryn, santolina, perowskia), byliny (kuklik, krwawnik, dziewianna, verbena, rozchodnik) oraz rośliny cebulowe (pustynnik, agapant). Królują barwy błękitne, szaro-srebrne, delikatne żółcie, biel oraz lekki pomarańcz.
Funkcja:
Podobnie jak w większości współczesnych ogrodów punktem fokalnym w ‘Summer in the Garden’ jest miejsce odpoczynku czyli główną funkcją tej przestrzeni jest relaks i odpoczynek. Otulone swobodnymi obsadzeniami roślinnymi masywne fotele oraz stolik osiągalne są za pomocą nieregularnie ułożonej ścieżki z kamienia naturalnego. Dla zmiękczenia surowości kamiennego materiału, tu i ówdzie projektant posadził rozczochrane krzewinki delikatnej macierzanki. Sam spacer w kierunku pomarańczowej ściany jest już przyjemnym przeżyciem – rośliny posadzone wzdłuż ścieżki działają pozytywnie na zmysły zapachu, dotyku, słuchu i wzroku.
Umieszczenie w ogrodzie kominka w stylu Country pogłębia uczucie relaksu, ale jest również ciekawym zakończenem ścieżki ogrodowej. Dla osoby spacerującej w stronę stołu i foteli jest to główny punkt perspektywy, a ciężkość i stabilność konstrukcji kominka pomaga zakotwiczyć ten lekki i swobodny ogród w miejscu na stałę. Ogień oraz ciepły kolor piaskowca z okolic miasta York sprawiają, iż kominek staje się nieodłącznym elementem pomarańczowej ściany.
Pielęgnacja:
Ze względów praktycznych ogród Mike Harvey’a jest również bardzo atrakcyjny. Jego pielęgnacja wymaga małych nakładów czasowych i pieniężnych. Wystarczy raz lub dwa razy w roku dokładnie przyciąć i uporządkować rabaty oraz macieżankę porastającą przestrzenie pomiedzy kamieniami w ścieżce. Wybrana roślinność nie wymaga podlewania, nawet podczas gorących letnich dni – jest to dodatkową zaletą ogrodu, którego właściciel nie ma zbytnio czasu na pielęgnację.
Więcej informacji na temat tego ogrodu oraz wystawy w Hampton Court Flower Show TUTAJ.
Nasadzenia przepiękne! Właśnie zastanawiam się nad pogodzeniem niebieskości z żółcią i pomarańczą na kwiatach w ogrodzie. Ja bardzo lubię dodatek żółtego w otoczeniu, bo u nas zbyt wiele ponurych dni. Szczególnie w domu muszę mieć takie pocieszacze 😉 Nie wiem, ale wydaje mi się,że u nas na dworze takie ściany przyciągałyby ogrom owadów, co nie każdy doceni 😉 A szkoda. W takim ogrodzie można poczuć się jak na wypadzie w ciepłe kraje. Dziękuję za inspirację! 🙂
Ciekawe pytanie??? W Anglii mają takie same muszki jak i my, więc nie wydaje mi się żeby to był problem tylko w naszym kraju. Hmmm? Nie wiem ;-(
Myślę, że o odbiorców nie ma się co martwić! Znamy przecież żółte elewacje domów z różnych krajów świata, chociażby z francuskiej Prowansji czy z włoskich miast, nie pomijając domów naszych sąsiadów zza morza-Szwedów 😉 Wymieniam te europejskie, o innych kontynentach nawet nie wspomnę. Już słyszę komentarze, że dom to jeszcze gorsza sprawa, bo okna nie będzie można otworzyć! Spotkałam takie osoby, które uwielbiając ten kolor, nie noszą go latem właśnie z takich obaw przed niechcianą, żywą biżuterią :)))
Ja jestem pod wrażeniem tego projektu, bardzo mi się podoba, a żółty kolor ścian traktuję raczej symbolicznie, jako podkreślenie pory roku, w której te kwiaty kwitną, albo sugestię o miejscu skąd pochodzą. Z drugiej strony nalot tycich muszek na taką ściankę, to nie to samo, co ich nalot na sukienkę czy basenik dziecięcy ;)))