Jak stworzyłem ogród dla artystów

0

Anna Jankowska jest miłośniczką ogrodów, która od lat współpracuje z czasopismami oraz portalami z branży zielonej. W wolnych chwilach zwiedza i fotografuje ogrody w Wielkiej Brytanii. Specjalnie dla portalu Na Ogrodowej przedstawia ogród projektu Douga Myersa, założyciela studia projektowego Fernhill Landscapes w Pensylwanii, USA.

 

           …Kiedy ogród ma być inspiracją dla Twojej wyobraźni i pobudzać do życia Twoje zmysły, nie rezygnuj z dynamizmu, kolorów i kształtów – to eliksir dla każdej artystycznej duszy.

Tego potrzebowała para artystów z Pensylwanii, dla których tradycyjny dom na wsi miał być ostoją na dalsze lata, a stara szopa przerobiona na studio, służyć jako miejsce pracy. Brakowało tylko ogrodu, takiego, który dostarczałby zawsze dawkę emocji, ale i chronił przed problemami świata zewnętrznego. Takiego, który zachęcałby do nieustających marzeń i do poszukiwania natchnienia w gąszczu roślinności. Traf losu sprawił, że dwie artystyczne dusze trafiły na Douga Myersa, projektanta krajobrazu, rozumiejącego potrzeby wrażliwych romantyków.

Doug – kiedyś nowojorski model oraz student literatury, dziś nagradzany projektant krajobrazu od razu przystąpił do działania. Zaczęto od wyboru nasadzeń atrakcyjnych o każdej porze roku, ciekawych ze względu na kształt i kompozycję, którą tworzą. „Kiedy mam klienta, który preferuje styl nieformalny, staram się skupiać na dynamicznych roślinach, zmieniających się wraz z sezonem. Nie nadużywam roślin wiecznie zielonych, gdyż te są bardziej statyczne”, objaśnia założenia ogrodu projektant.

Doug lubi sięgać po dzikie gatunki, takie, które można spotkać na wiejskiej łące. Kocha ich barwy, kształt liści i kwiatów. Nie waha się przed stosowaniem traw, które są doceniane przez wielbicieli naturalnych ogrodów. Zdaniem Myersa dają one poczucie „dzikiej przestrzeni” i działają relaksacyjnie. „W morzu ozdobnych traw i kwitnących bylin jest coś kojącego”, nie kryje zachwytu designer. Wybór projektanta padł na śmiałka darniowego i trzęślicę trzcinowatą, idealne trawy na rabaty. W ich towarzystwie dobrze wyglądają jeżówki, sadziec plamisty i macierzanka piaskowa, wszystkie w odcieniach różu i fioletu.

Tradycyjne rozwiązania, jak kompozycje z kwiatów i traw są ostatnio bardzo popularne, co też odpowiadało właścicielom ogrodu, którzy starając się podążać z duchem czasu pragnęli, aby ich ogród nie odcinał się od współczesnych trendów. Przyszli użytkownicy ogrodu mieli jeszcze jeden kaprys. W ich nowej aranżacji musiała pojawić się woda. Stworzono więc strumień, który przecinając kępy nasadzeń, wygląda tak, jakby był tu od zawsze. Łączy się on z oczkiem wodnym, nad którym porozstawiano baldachimy z płótna żaglowego. Zabieg ten mający na celu chronić ryby przed grzejącym słońcem, okazał się strzałem w dziesiątkę. Baldachimy stały się stałym elementem architektonicznym, dodającym aranżacji pożądanej nowoczesności i awangardy.

Warto zwrócić uwagę na ciekawe formy ścieżek, które skomponowano ze znalezionych na posesji kamieni. Ich surowość i prostota wraz z kamykami przy strumieniu oraz czerwonawą nawierzchnią z ułożonej w staromodną jodełkę kostki, tworzą razem artystyczny nieład, odzwierciedlający upodobania właścicieli ogrodu. Do tego bujne, miękkie, wielobarwne nasadzenia, które przełamują ostrą fakturę nawierzchni. „Udane relacje roślin z różnymi elementami w ogrodzie, są kluczem do idealnej aranżacji”, zdradza swój sekret Myers.

You might also like More from author

Leave A Reply