Sadzonki ulistnione krok po kroku

2

Wczesna wiosna to najlepszy czas na pobieranie sadzonek ulistnionych z roślin zimujących w pomieszczeniach: ogrodzie zimowym, szklarni lub na parapecie, które w pod koniec maja będzie można już wysadzić do donic ogrodowych lub na rabaty.  Jeśli macie na parapecie przerośnięte pelargonie (bez znaczenia jakie gatunki i odmiany) czy inne byliny wrażliwe na mróz typu pokrzywka, trzykrotka, fuksja lub heliotrop – teraz jest czas aby z jednej roślinki zrobić dziesięć!

 

Pelargonium tomentosum. Fot. K Bellingham

 

Robiąc własne sadzonki z pelargonii, surfinii, werbeny czy kocanki włochatej możemy mieć dużą frajdę (i dumę z własnej mini-produkcji), a także zaoszczędzić finansowo – mając do dyspozycji większe ilości roślin obsadzić donice oraz ogrody naprawdę pysznie i bogato, bez wydawania fortuny. Powyższe rośliny rozmnażamy pobierając sadzonki ulistnione (zobacz zdjęcia w galerii z lewej strony), a więc najlepiej jest pracować na zdrowych i dobrze ulistnionych egzemplarzach.

Potrzebne będą:

• Ostry nożyk.

• Doniczki rozmiaru 9 lub 11cm, multipalety lub tacki ogrodowe wypełnione podłożem do sadzonek (przepis poniżej).

• Ukorzeniacz (nie jest obowiązkowy).

• Konewka z letnią wodą.

• Plastikowy woreczek lub propagator z przykrywką.

• Etykieta, ołówek.

 

Sadzonki pelargonii. Fot. K Bellingham

 

Przygotowanie podłoża do sadzonek:

Zasada jest prosta – sadzonki nie mają na początku korzeni, a więc mogą bardzo łatwo zgnić. Podłoże do sadzonek powinno być więc super przepuszczalne – wystarczy do zwykłego podłoża ogrodowego zakupionego w sklepie lub do ziemi z np. kretowisk dodać grysu, drobnego żwirku lub piasku gruboziarnistego. Proporcje są zawsze pół na pół. Pamiętajmy, że podłoże zakupione w sklepie zawsze musi być przed użyciem wietrzone. Worek należy rozciąć, a podłoże regularnie mieszać. Tylko nie wolno go przesuszyć – w razie potrzeby możemy je delikatnie podlać.

Pobieranie sadzonki:

• Ulistnioną sadzonkę pobieramy tak, aby składała się z jednego lub dwóch międzywęźli i zawierała chociażby (!) jeden pączek.

• Obcinamy ją ostrym nożykiem bezpośrednio pod węzłem, gdyż to właśnie tutaj jest najwięcej zawiązków korzeniowych.

• Sadzonki wkładamy do woreczka aby nie wyschły – nigdy nie pobieramy sadzonek w mocnym słońcu!

• Na roślinie ‘matce’ odcinamy pozostawioną łodygę nad węzłem.

• Z sadzonki usuwamy niepotrzebne liście boczne i/lub wierzchołkowe – pamiętajmy iż sadzonka nie ma korzeni, które muszą nakarmić i napoić liście – gdy będzie ich zbyt dużo sadzonka się zamęczy i padnie.

• Zamoczone w odrobinie ukorzeniacza, sadzonki umieszczamy w podłożu i obficie podlewamy. Do jednej doniczki 9 lub 11cm można włożyć nawet 5 sadzonek. Zawsze opisujemy sadzonki na etykietach.

• Przykrywamy sadzonki plastikowym woreczkiem lub wkładamy do propagatora z przykrywką.

• Ustawiamy w ciepłym miejscu na parapecie lub w szklarni, najlepiej na ocieplanej macie.

• Gdy pokażą się pierwsze korzenie, to pokrywę można zdjąć – a następnie przesadzić rośliny do indywidualnych doniczek.

• Po wcześniejszym zahartowaniu, rośliny można wysadzać do donic ogrodowych oraz do gruntu po 15 maja.

 

Sadzonki roślin zimujących w pomieszczeniu. Fot. K Bellingham

You might also like More from author

2 Comments

  1. KasiaB says

    Takie sadzonki bardzo łatwo się ukorzeniają – warto zrobić sobie mini-produkcję, pozdrawiam!

Leave A Reply