Ogród Łobzów

0

Maszka z bloga MASZKA TU, MASZKA TAM odwiedziła prawdziwie magiczny sklep ogrodniczy oraz ogród w Łobzowie. To jeden z jej ulubionych zakątków Krakowa. Czytelnikom Na Ogrodowej opowiada o tym ciekawym i historycznym miejscu:

 

Czy też uczyliście się w przedszkolu tej piosenki o ptaszku, co to przyleciał z Łobzowa (z akcentem na a) i usiadł na rynku Krakowa (akcent też na a) … i patrzył, a domy stanęły tam na głowie i zatańczyły, a ptaszek jak się napatrzył to też zatańczył? A refren to pełne magii słowa  asssa tatarrrasssa. Być może, że w innych rejonach Polski piosenka nie jest tak znana. W każdym razie Łobzów istnieje naprawdę i kiedyś król Kazimierz Wielki wybudował sobie tam letnią rezydencję, a w okolicznych lasach polował na zwierzynę . Od Wawelu w linii prostej to będzie jakieś 5 km i obecnie to oczywiście sam środek wielkiego miasta, ale coś z tamtych czasów zostało. Pałac Łobzowski oczywiście przechodził wiele różnych przebudów i nawet całkowitych zniszczeń. Dziś uczą się tam głównie architekci … ale nie o pałacu letnim królów miałam pisać, lecz o fragmencie przypałacowego ogrodu, który to zakładał włoski architekt Santiem Gucci. W zasadzie po ogrodzie też zostało jedynie wspomnienie i mur wzniesiony za czasów Stefana Batorego, ale są tradycje.

 

 Ogród Łobzów. Fot. maszape.blogspot.com

 

Dziś z Łobzowa na Rynek może i ptaki również zafruwają, ale głównym eksportem są jednak kwiaty. W tutejszym ogrodzie powstaje większość tych wszystkich kwiatowych aranżacji, które można podziwiać w kawiarnianych  ogródkach na krakowskim rynku. Dziś nie pokażę aranżacji , bo każdy kto był w Krakowie , to i pewnie był na rynku i pewnie zauważył  to o czym mówię – aczkolwiek podejrzewam, że trafić do Łobzowa … to już nie każdy potrafi. Ja tu zwykle przybywam, gdy chcę sobie poprawić humor lub gdy czegoś niezbędnie potrzebuję.W tutejszym sklepie ogrodniczym OGRÓD ŁOBZÓW niczego nie brakuje. Można pobuszować w roślinkach, można spocząć na ławeczce i posłuchać ptaków, można poszperać w różnych wnętrzowych szpargałach . Jest  prawdziwa english china, w której może kiedyś będzie serwowana angielska herbatka.

 

Ogród Łobzów. Fot. maszape.blogspot.com

You might also like More from author

Leave A Reply