Powidła śliwkowe bez cukru
Dla Ewy z bloga MOJE TWORY PRZETWORY powidła śliwkowe to wspomnienie dzieciństwa. To cudowny smak, wydobyty tylko … i aż z samej śliwki. Oto przepis na jej ulubione powidła:
Zawsze trafiam na tak słodkie śliwki, że cukier jest mi zupełnie zbędny, były jednak lata, że go dodawałam,gdyż powidła wydawały się za mało słodkie. I nauczona swoim doświadczeniem stwierdzam, że maksymalna ilość cukru na 1 kg śliwek (już wydryowanych, bez pestek) to 200 g. Uwierzcie mi, sprawdzałam, próbowałam, smażę je od wielu lat, dosłodzić można w każdej chwili.
Składniki:
• śliwki – umyte, wydrylowane
• 1 szklanka wody na 4 kg wydrążonych owoców
• opcjonalnie cukier – max. 200 g na 1 kg śliwek
• duży garnek z grubym dnem, drewniana łyżka
Przygotowanie:
• umyte, wydrylowane śliwki umieszczamy w garnku, podlewamy wodą i na wolnym ogniu smażymy, od czasu do czasu mieszając – ja mieszam co pół godziny, smażąc za pierwszym razem porcję z 4 kg przez 4-5 godzin ( w razie potrzeby dodać cukier, dokładnie wymieszać);
• trzeba je na tyle odparować, żeby były gęste i odstawały od garnka, nie kleiły się do jego brzegów;
• zostawić, przykryte wystudzić do następnego dnia;
• ponownie rozgrzać, już tylko 1 godzinę mieszając od czasu do czasu;
• gorące nakładać do słoików, mocno zakręcić, zostawić do wystudzenia;
• wynieść w chłodne, suche, ciemne miejsce.
SMACZNEGO 🙂
MOja babcia nauczyła mnie robienia powideł bez przypalania garnków.Umyte śliwki wrzucam do brytfanny i wrzucam do piekarnika nagrzanego do 150 stopni.Smażą się idealnie przez trzy godziny.Potem dodają cukier,zwiększam temperaturę do 180 stopni i nastawiam jeszcze na godzinę.Gary całe,a powidła pyszne!Polecam taki sposób.