Pomidorki w wielkim mieście
Zapach świeżych pomidorów zerwanych z własnego krzaczka jest cudowny, a ich uprawa jest łatwa – nawet w niewielkich ogródkach, na balkonie lub tarasie. Każdy początkujący ogrodnik-amator powinien dać się skusić. Przecież pomidory dostępne w sklepie nigdy nie mają tak pysznego smaku, nie możemy być też pewni z jakiej uprawy pochodzą i czy nie były pryskane środkami chemicznymi.
Jeśli dysponujemy małą przestrzenią np. na miejskim balkonie lub tarasie, to polecam uprawę pomidorów w donicach, wiszących koszach kwiatowych oraz w workach wypełnionych podłożem ogrodniczym. Nasiona wysiewamy w marcu i ustawiamy na jasnym, ciepłym parapecie. Po wzejściu siewek konieczne będzie ich przepikowanie do indywidualnych pojemniczków – małych doniczek o średnicy nie większej niż 10cm. Sadzonki pomidorów można też kupić w kwietniu w sklepach ogrodniczych lub na targu.
W zależności od sposobu uprawy wybieramy odpowiednie odmiany. W donicach oraz koszach wiszących lepiej sprawdzają się odmiany pomidorków koktajlowych (czerwone i żółte). W workach możemy uprawiać odmiany krzaczaste oraz wysokie, wymagające palikowania. Najważniejsze jest to, aby po wysadzeniu nigdy nie dopuszczać do całkowitego wyschnięcia roślin. Po pokazaniu się kwiatów i pierwszych owoców obowiązkowo dokarmiamy pomidory wieloskładnikowym nawozem płynnym przy każdym podlewaniu.
Worki z podłożem ogrodniczym można kupić w sklepach ogrodniczych i odpowiednio przygotować. Po posadzeniu pomidorów najlepiej jest ułożyć je wzdłuż mocno nasłonecznionej ściany budynku lub płotu. Dla ułatwienia pielęgnacji pomidorów, polecam w workach umieścić wcześniej przygotowane plastikowe donice bez otworów (lub cylindry).
Specjalne cylindry można czasami kupić w centrach ogrodniczych, ale łatwo jest samemu przygotować donice bez dna. Oto kilka wskazówek, jak je wykonać:
• Po zakupieniu worek należy spulchnić i ułożyć w miejscu, gdzie będzie już na stałe.
• Nożem robimy kilka otworów w dnie worka.
• W dużych donicach ( średnica około 25cm) wycinamy całkowicie dno (nożem lub sekatorem), a w workach wycinamy otwory takie, aby można było w nie „wbić” donice na jakieś 5cm. Staramy się nie robić zbyt dużych otworów, aby przy podlewaniu woda nie uciekała dołem.
• Na jeden 50-cio litrowy worek można dać 2 rośliny.
• Wkładamy donice w otwory i zanurzamy na około 5cm w podłożu, aby się lepiej trzymały. Wypełniamy donice dodatkowym podłożem i sadzimy w nich po pomidorku.
• Pomiędzy donicami z pomidorami robimy w worku z podłożem otwór na mniejszą doniczkę ( średnica 10cm). Nie obcinamy w niej podstawy tylko „zatapiamy” w worku z podłożem przynajmniej do połowy, a najlepiej prawie do końca. Dzięki małym doniczkom przy podlewaniu będziemy dostarczać wodę prosto dla korzeni głównych. A do donicy, w której posadziliśmy pomidorki przy podlewaniu wlewamy wodę z nawozem, ponieważ tu właśnie są korzenie przybyszowe.
• Donice „bez dna” można spokojnie wykorzystać w kolejnych latach. Podłoże jednak kupujemy zawsze nowe.