Lato mija powoli, choć nieubłaganie, a w ogrodach obsianych nasionami z Zielonego Kącika Badawczego już od dawna można zbierać ciekawe plony. Doświadczenia eksperymentatorek są różne, choć w większości zasiewy się udały, co zostało udokumentowane słowem i obrazem na naszym Forum.
Jedną z ciekawszych i zdecydowanie nowych roślin w naszych warzywnikach jest miechunka pomidorowa (Physalis), w przypadku której wyzwaniem okazała się nie tyle uprawa roślin, co … wykorzystanie owoców. Zobaczmy, jakie konkretnie wrażenia mają poszczególne ogrodniczki:
Lucysia: „Dziś (1.04.20213) wysiałam miechunkę pomidorową. Jestem jej bardzo ciekawa, bo jej owoców nigdy nie kosztowałam 🙂 Napiszę, po ilu dniach wzeszła. Trzymajcie kciuki … Wysiana miechunka pomidorowa zaczyna wschodzić (9.04.2013). Szybciej kiełkuje niż pomidory :)… Miechunka pomidorowa dziś popikowana (19.04.2013). Mam nadzieję, że lubi zmiany … Miechunka wybujała i bardzo wiotka (17.05.2013). Martwię się. 🙁 Słońca miał dosyć, więc nie wiem, dlaczego…. Moja miechunka pomidorowa pięknie kwitnie (16.06.2013)- żółte kwiatki…” Czytaj więcej.
Miechunka przed pikowaniem.
Brydzia: „Miechunka pomidorowa – to prawdziwe zaskoczenie. Pozytywne! Bardzo się o nią martwiłam bo przygotowana rozsada była bardzo wiotka i wyciągnięta. Jednakże po zasadzeniu do gruntu szybko się wzięła i rosła jak szalona. Uwielbia słoneczne stanowisko, toleruje suszę i zawiązuje ogromne ilości owoców. Które po osiągnięciu wielkości około 2 -3c m i przybraniu intensywnej żółtej barwy opadają na ziemię. Mam jednak kilka owockwó 4 cm. Szukałam zastosowania i okazuje się że w Meksyku przygotowują z niej pikantną pastę. Ja spróbuję tę pastę przyrządzić, bo niestety na surowo miechunka ta nie jest smaczna.” Czytaj więcej .
Bubisa: „Na mnie po urlopie też czekała miechunkowa niespodzianka 🙂 Moje banieczki również leżały pod krzaczkami ale niestety już nadgniłe… (a ja się bałam, że mi przez dwa tygodnie warzywnik uschnie…). Moje miechunki wyglądały też zupełnie inaczej. Miechunkowe pomidorki tak wyrosły, że porozrywały lampioniki i osiągnęły wielkość średniego pomidora! Zebrałam kilka nieuszkodzonych. Dwa z nich dodałam do pomidorowego sosu do makaronu (cebula i czosnek podsmażone, pokrojone miechunki również podsmażone. Do tego przecier pomidorowy, przyprawy i ser feta) Muszę przyznać, że było to dość specyficzne danie, ale całkiem smaczne!” Czytaj więcej.
Miechunki Bubisy to prawdziwa wytrawna miechunka pomidorowa, czyli Physalis philadelphica
Miechunki Joli to rodzynek brazylijski, czyli Physalis peruviana
A więc uprawa miechunki nie wydaje się trudna. Warto ją wysiać wcześniej (kwiecień) na rozsadę i przesadzić do gruntu w drugiej połowie maja. Choć w pomieszczeniu młode roślinki często wyglądają słabowicie, to jednak po przesadzeniu do gruntu szybko odzyskują wigor i błyskawicznie rosną. Warto zarezerwować dla nich tyle miejsca, co dla dorodnych krzaków pomidora. Gleba i stanowisko podobne jak dla pomidorów również bardzo dobrze im służy. Miechunki zakwitają już w czerwcu. Kwitną i zawiązują owoce przez cały sezon wegetacyjny. Owoce w pergaminowych mieszkach dojrzewają stopniowo i następnie opadają. Jeśli mieszki są szczelne, to mogą trochę poleżeć pod krzaczkiem lub zbieramy je i przechowujemy przez kilka – kilkanaście dni – owoce stają się coraz słodsze. Jak wynika z relacji oraz z moich doświadczeń (w tym roku również wysiałam miechunkę) – do uprawy trafiły różne gatunki tej rośliny. Bo zbierałyśmy zarówno miechunkę dorodną, wielkości średniego pomidora (Physalis philadelphica), jak drobniejszą – o średnicy około 10 mm (Physalis peruviana). Ta drobniejsza zdecydowanie jest lepsza w smaku – bo dojrzałe owoce są słodkie i można je z przyjemnością zjadać na surowo. Większa, bardziej „wytrawna” miechunka to dodatek do sosów, który wnosi do naszych potraw odrobinę egzotyki.
Więcej o uprawie miechunki i innych ciekawych roślin warzywniczych znajdziesz w Zielonym Kąciku Badawczym. Lato się jeszcze nie skończyło – doświadczeń i wrażeń przybywa codziennie. Zapraszamy na nasze Forum.
