Domowa przyprawa korzenno-piernikowa
Ewa z bloga MOJE TWORY PRZETWORY do niedawna kupowała w sklepie gotową przyprawę korzenną. Jednak zawsze wydawało jej się, że jest w niej albo zbyt dużo – albo zbyt mało którejś z przypraw. Ewa postanowiła więc stworzyć swoją własną kompozycję, która w tym roku zmieniła się o 1 składnik: ziarenko tonki … i jej mieszanka nabrała zupełnie innego wymiaru.
Z podanych poniżej składników wychodzi spora porcja (około 110 g) – przygotowaną przyprawę piernikową mam jednak komu rozdać, więc wcale nie będzie jej dla mnie zbyt dużo. Oto przepis:
Składniki:
• 10 wyłuskanych ziarenek kardamonu
• 1 gwiazdka anyżu
• 10 goździków
• 5 g startej gałki muszkatałowej
• 50 g cynamonu
• 10 g imbiru suszonego
• 1 łyżeczka kolorowego świeżo zmielonego pieprzu
• 5 g zmielonej kolendry
• 2 laski wanilii
• 1 ziarenko tonki – jak ktoś nie ma, to można pominąć
Przygotowanie:
• kardamon i anyż uprażyć na patelni, wystudzić;
• do moździeża albo do młynka wsypać goździki, kardamon i anyż – rozetrzeć lub zmielić na proszek;
• dodać resztę przypraw, z wanilii wydrążyć ziarenka, dokładnie wymieszać;
• przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku w ciemnym miejscu. Smacznego!