Chlebem podzielę się z Wami
Penelopa z bloga ATELIER PENELOPY nie spodziewała się, że pieczenie zdrowego i smacznego chleba na zakwasie może być tak proste. Teraz własny chleb wypieka już od 7 lat i nie wyobraża sobie życia inaczej.
Ta czynność sprawia mi dużo satysfakcji, ponieważ uważam, że samodzielnie pieczony chleb jest czymś fundamentalnym i symbolicznym zarazem. To wielka przyjemność upiec chleb, i mając świadomość, że jest naprawdę zdrowy podać go tym, których kocham. To jeden z wielu sposobów na okazanie mojej troski o Nich. Chcę im dać wszystko co najlepsze … a więc i zdrowe pożywienie.
Przy okazji stałam się propagatorką domowego pieczenia chleba i kiedy tylko nadarza się okazja niestrudzenie próbuję zarazić innych tym tematem. Dzielę się przepisem i zakwasem. Traktuję to jak taką moją małą misję. Przepis jest naprawdę dziecinnie prosty i na dodatek zawsze się udaje.
Rzecz jasna – najważniejszym składnikiem jest zakwas. Można go podobno wyhodować samemu. Próbowałam dawno temu i niestety poniosłam klęskę. Bardzo więc się ucieszyłam, kiedy koleżanka podając mi przepis dołączyła słoiczek z zakwasem.
Składniki na dwa bochenki chleba na zakwasie:
SUCHE SKŁADNIKI:
* 1 kg mąki pszennej
* 0,5 kg mąki żytniej razowej
* 1 szkl. płatków zbożowych
* 1 szkl. siemienia lnianego
* 1 szkl.otrębów zbożowych
* 1 szkl. pestek słonecznika
* 4 łyżeczki soli i
MOKRE SKŁADNIKI
– 1,5 litra ciepłej wody
– zakwas
Wykonanie:
– Mieszamy w dużej misce dokładnie wszystkie suche składniki. Wlewamy zakwas i wodę.
– Ponieważ zakwas jest gęsty i trudno łączyłby się z ciastem, wcześniej rozrzedzamy go mieszając w słoiczku z wodą odlaną z przygotowanej porcji. Woda musi być ciepła!
– Mieszamy drewnianą łyżką do uzyskania jednolitego ciasta (2-3 min)
– Do słoika (wystarczy półlitrowy) odkładamy 4-5 łyżek ciasta i odstawiamy go do lodówki na min 3 dni, aby wystarczająco namnożyły się bakterie i drożdże. Wtedy możemy piec kolejne chleby.
– Pozostałe ciasto wykładamy do wcześniej wyłożonych papierem do pieczenia keksówek. Ja używam dwóch 35 cm-owych. Można również używać (podobno bardzo wygodnych) foremek silikonowych, do których ja jakoś przekonać się nie mogę 😉
– Przykrywamy ściereczką i odstawiamy, najlepiej w ciepłe miejsce, na ok 7 godz. do wyrośnięcia. Czas zależy od temperatury. Jeśli odstawimy w chłodniejsze miejsce trzeba poczekać i ponad 8 godz., ale w cieplejszym już po 5-6 godzinach chleb jest wyrosnięty.
– Przed włożeniem do piekarnika możemy posmarować chleby rozmąconym jajkiem, wtedy skórka nabierze ładnego koloru.
– Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do ok 170-180 st. i pieczemy 1godz.
…a po ostygnięciu możemy delektować się smakiem własnego chleba 🙂
Dodam jeszcze, że chleb utrzymuje świeżość przez min tydzień. A z zakwasem nic „po drodze” nie musimy robić. Żadnego „dokarmiania” czy innych zabiegów. Po prostu trzymamy w lodówce bez obaw do dwóch tygodni. Zdarzyło mi się raz upiec kilka dni jeszcze później i zakwas spisał się doskonale, ale nie wiem czy to był przypadek. Gorąco polecam 🙂
Więcej wspaniałych zdrowych przepisów znajdziecie na blogu ATELIER PENELOPY