100 lat Chelsea Flower Show
W maju 2013 roku największe widowisko zieleni i kwiatów na świecie obchodzi swoją setną rocznicę. Przez całe stulecie wiele na wystawie się zmieniło. Chelsea Flower Show miało swoje wzloty i upadki. W 1917 roku show zostało zawieszone na dwa lata, a niespełna dziesięć lat później rozpoczęło się z tygodniowym opóźnieniem z powodu strajków generalnych. Wystawa nie odbywała się również w czasie II wojny światowej, by powrócić z triumfem w 1947 roku.
Pierwsze ogrody na Chelsea Flower Show 1913 zapoczątkowały modę na drzewka bonsai. Natomiast lata 1914-1916 zdecydowanie należały do skalniaków. Koniec lat 60-tych cieszył się popularnością na sadzenie funkii, a od lat 70-tych zaczęły dominować trendy minimalistyczne. Zapoczątkował je John Brookes, który pokazał również, iż ogród może być doskonałym miejscem do spotkań i wspólnego biesiadowania.
W latach osiemdziesiątych popularność show tak wzrosła, iż organizatorzy musieli ograniczyć liczbę zwiedzających do 157 000. Mniej więcej w tym samym czasie można było zauważyć sympatię do wiejskich ogródków oraz modę na utwardzane nawierzchnie.
W 1997 roku najlepszą realizacją na show okazał się „Latin Garden” Christophera Bradleya-Hole’a. Ogród ten zwrócił na siebie uwagę niezwykłą oszczędnością nasadzeń, co było niespotykane do tej pory. Również rok 2009 przyniósł niemałe zmiany. James May, prezenter programu „Top Gear”, przedstawił ogród wykonany z plastiku. Dwa lata później odwiedzających show zaskoczył natomiast latający ogród Diarmuida Gavina.
Rewolucje na Chelsea miały już miejsce zdecydowanie wcześniej. W 1959 roku, w sponsorowanej przez „The Times” aranżacji „Ogród Jutra”, zaprezentowano po raz pierwszy zdalnie sterowaną kosiarkę. Ważnym wydarzeniem towarzyszącym każdej edycji wystawy, są także odwiedziny rodziny królewskiej. Wizyta monarchii na Chelsa po raz pierwszy miała miejsce w 1920 roku i od tamtej pory stała się kultywowaną tradycją.