Żołędziowe ozdoby
W ostatnich dniach Ila z bloga MOJA PRZYSTAŃ namiętnie zbiera owoce dębu. Powstają nowe wianki i jesienne dekoracje. Czytelnikom Na Ogrodowej opowiada jak powstają jej przepiękne prace.
W internecie można znaleźć wiele ciekawych inspiracji z żołędziami, jedne ciekawe inne mniej interesujące. Mnie akurat zainteresowały proste lampioniki wypełnione żołędziami, zrobione ze zwykłego słoika. Jak widać na zdjęciach – moje zrobiłam w zwykłych szklanych pojemnikach.
To, co najbardziej mi się podoba w jesieni to to, że praktycznie wszystkie rzeczy, które można wykorzystać do jesiennych dekoracji są za darmo, wystarczy tylko się porozglądać:) Np. będąc z dzieckiem na spacerze, czy idąc na zakupy… Po drodze na pewno znajdzie się jakieś drzewko, które chce obdarzyć nas swoim bogactwem. Ja korzystam z tych dobrodziejstw przy każdej okazji gdy jestem na dworze, czasem jestem tak zajęta zbieraniem wszelkich rzeczy, że nie zauważam tętniącego wokół mnie życia i zdarza mi się usłyszeć: … Mamo, no chodź już, ile Ty tego potrzebujesz, ciągle coś zbierasz, już jesteś jak chomik … No już prawie jestem:)
W zeszłym roku miałyście okazje już widzieć mój pierwszy wianek z żołędzi, był nieco inny od dzisiejszego, ponieważ był zupełnie inaczej zrobiony:
Ten dzisiejszy (z głównego zdjęcia) jest bardziej pracochłonny, pomimo tego, że jest mniejszy – to do każdej czapeczki musiałam doklejać żołądź, gdyż pod najmniejszym naporem owoce z nich wyskakiwały. Żołędzie do wianka mocowałam specjalnym klejem w laskach, do którego używa się elektrycznego pistoletu.