Zbieramy własne nasiona warzyw i kwiatów

0

Z roku na rok coraz bardziej fascynuje mnie samowystarczalność. Obok uprawy własnego pożywienia oraz hodowli własnego mięsa, podoba mi się pomysł zbierania własnych nasion warzyw, ziół i kwiatów – chociaż latami kupowałam większość z nich w sklepach. Oczywiście nadal wiele z moich nasion pochodzi od profesjonalnych hodowców, ale każdego roku coraz chętniej sięgam po własne.

Wiem, ze nie jestem sama. Zeszłej jesieni, podczas pierwszej wymiany nasion na lamach Klubu Pożądanego Nasionka, na naszym forum było ponad 700 postów! To świadczy o tym, ze wiele z Was podziela moja fascynacje. Serdecznie zapraszam więc na kolejną, drugą już wymianę nasion w październiku. Jest jeszcze troszkę czasu, aby uzupełnić zasoby i przygotować się z sortowaniem oraz pakowaniem – a więc DO DZIEŁA! Pamiętajmy, ze nasza wymiana jest całkowicie amatorska i darmowa.

 onętek siarkowy

Ogólnie o sposobie zbierania nasion kwiatów można poczytać w artykule pt. Zbieramy nasiona kwiatów jednorocznych

Dodatkowo chciałabym dodać kilka ważnych punktów:

1. Jeśli w ogrodzie rośnie więcej niż jedna odmiana tego samego gatunku (np. kosmosów, dyni czy pomidorów) to zebrane nasiona raczej NIE BĘDĄ  już potrafiły wytworzyć w kolejnym sezonie roślin dokładnie powtarzających cechy rośliny matki. Jest to spowodowane tym, ze zapylające rośliny owady oraz wiatr mieszają pyłki – a więc i odmiany! Nie jest to problemem, jeśli w ogrodzie występuje tylko jedna odmiana danego gatunku (bo gatunki się nie krzyżują, tylko odmiany), ale jeśli obok dyni ‘Triamble’ rośnie w warzywniku na przykład dynia ‘Baby Boo’, to ich nasiona nie powtórzą już cech – będą to mieszańce o cechach obu dyń.

2. Aby pobrać nasiona roślin, których cechy chcemy powtórzyć w nowym sezonie należy podczas kwitnienia (czyli czasu, gdy owady lub wiatr zapylają rośliny) odizolować kwiatostan lub całą roślinę i samemu zapylić odizolowany kwiatek za pomocą miękkiego pędzelka. Jeśli w warzywniku rośnie tylko jedna odmiana dyni, to zebrane nasiona z pewnością powtórzą cechy.

3. Pamiętajmy, ze wiele warzyw (kapusta, marchew, pietruszka czy brukselka) to rośliny dwuletnie. Oznacza to, ze dopiero w drugim roku  wytwarzają kwiatostany i nasiona. Warto wiec zostawić kilka marchewek czy kapust na przyszły sezon … jeśli zima pozwoli.

4. Mieszańce F1 nigdy nie wyprodukują nasion powtarzających cechy rośliny matki. Są to tzw. odmiany heterozyjne i pochodzą z naturalnych krzyżówek tradycyjnych odmian manipulowanych genetycznie (nie są to krzyżówki GMO). W kolejnych pokoleniach rośliny jednak nie powtarzają cech bujnego i/lub szybkiego wzrostu.

Zatem uzbrojeni w tę wiedzę z pełnym optymizmem co do przyszłego sezonu zbieramy nasiona. Niektóre z nich będą pewnie źródłem zaskakującej niespodzianki. Ale co tam – potwora nie wyhodujemy – co najwyżej nową odmianę, którą będzie można pochwalić się na ogrodowym forum.

Informacje o terminie i sposobie wymiany wkrótce ogłosimy. I już teraz zapraszamy do przyłączenia się do naszej zabawy.

You might also like More from author

Leave A Reply